Justyna wkracza do akcji xD Jak na mnie liczysz, to się nie ociągam. Cami: Miałaś kiedyś chłopaka? Co myślisz o Leosiu? Twoja najlepsza lrzyjaciółka to ja, prawda? XD Leosiu: Wiem, że mnie kochasz nie zaprzeczaj, ale tu nie o tym. Zdradzasz mnie z Camilą? Opowiedz mi o swojej rodzinie Weroniczko moja najukochańsza: Oddawaj telent złotko. Co dalej, pisz ten rozdział! Kocham <3
Cami: Miałam. Niestety. Leon? Leon to dobry żołnierz, kocha Polskę. Jest oddany, odważny i konsekwentny. Czasami działa bez namysłu i... tak jest bardzo dobrym żołnierzem... A, ktoś Ty? Leon: Znamy się? Moja rodzina? Mój ojciec był oficerem wojskowym. Został zamordowany w Katyniu, nigdy nie zapomnę tego Sowietom! Matka z rodzeństwem są gdzieś w Warszawie, tam gdzie wtedy mieszkaliśmy ich nie ma. Jednak dostanę ich adresy, Camila i Federico obiecali mi pomóc. Bardzo kocham moją rodzinę, jestem za nią odpowiedzialny. Ja: Nie mam talentu, także... Kocham
Justyna wraca do zadawania pytań, przepraszam, że trwało to tak długo. Leoś: Jak możesz mnie nie pamiętać? Dobra przedstawię się Justyna kochany. Cami: Chciałaś o nim jeszcze coś powiedzieć. Co? Werka: Masz talent i to ogromny. Marco: Jak tam z Larą? Kochasz ją? Lara: Przykro mi z powodu siostry. Masz od niej jakieś wiadomości z Pawiaka? Czujesz coś do Marco, bo ja wiem, że tak. Maxi: Wiesz kochanie moja, widzę że zakochałeś się w Naty i nie ma na to rady. Jedna rada, nie możesz zapomnieć o walce przez dziewczynę. Naty: Naxi? Fran: Jesteś zakochana? Co myślisz o Lu? Opowiadz mi o swojej siostrze? Maja: Walka, to nas łączy. Walczymy, bo chcemy wygra dla Polski, zgadza się? Ludmiła: Jak tam z dziewczynką? Fede: Co uważasz o Leosiu?? Odpowiedni chłopak dla Cami? Leon i Cami: Lemi? Jest szansa? Diego: Jesteś dumny z siostry? Czy w Twoim sercu jest miejsce na jakąś dziewczynę oprócz Cami?
Leon: Eee, miło mi? Camila: O Leonie? Nie. To dobry żołnierz i wspaniały człowiek. Ja: Nie. Marco: Kocham, oczywiście że kocham. To moja przyjaciółka. Oddałbym za nią życie. Martwię się o nią, okropnie się o nią martwię... Lara: Niestety nie. To wszystko moja wina, wszystko przeze mnie. Marco jest moim przyjacielem, bardzo cieszę się, że wrócił, bez niego nic nie byłoby tak samo. Maxi: Naty to słodka dziewczyna. Za kogo Ty mnie uważasz? Nigdy nie zapomniałbym o Ojczyźnie! Naty: Co? Fran: Jestem zakochana w Polsce, w mojej pracy, w wolności. Ludmiła to świetna dziewczyna. Walczy o Polskę, nie znam jej za dobrze, ale widzę, że jest dobrą osobą. Monika bardzo kocha Polskę, jest w stanie oddać za Nią wszystko. Walczy z bronią w ręku. Nie boi się, jest bardzo silna. Ja taka nie jestem. Ja: Nie ma żadnej Mai XD. Chyba chodziło Ci o Monikę siostrę Fran, a więc odpowie ona. Monika: Tak, jeżeli chcemy być szczęśliwi, musimy walczyć! Nie ma szczęścia bez wolności. Ludmiła: Hania jest wspaniała. Fede: Zaprzyjaźniłem się z Leonem. Jesteśmy trochę podobni, Cami przydałby się taki chłopak, troskliwy, odważny i bezpośredni. Leon i Cami: Co to Lemi? Diego: Jestem. Bardzo. Jest z nas najmłodsza, a osiągnęła najwięcej. Dostała Krzyż Walecznych! Jest, oczywiście, że jest. Chciałbym się zakochać, poczuć się jak głupi smarkacz. Ale, wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie, na razie w moim sercu gości Polska i rodzeństwo. Jest ono jednak na tyle duże, by zmieścić jakąś dziewczynę. Justi, bardzo ciekawe pytanie. Kocham <3
Jest moc <3 W moich pytaniach, co nie? Cami: Gratuluję Krzyża walecznych. Mój stary znajomy św. pamięci Czesław Konarski też został nim oznaczony, ale dopiero po śmierci, Leoś: Wiem, że ci miło. Jestem dumna z takiego Polaka walczącego jak ty. Diego: Ty i reszta Twojego rodzeństwa też zostaniecie nim odznaczeni, jestem tego pewna. Leon i Cami: Nie udawajcie. Wysilcie te mózgownice. Lemi połączenie imion. Więc jak będzie? Monia: Jesteś moją Mają, dobrze? Fede: W czym jesteście podobni z Leosiem? Leoś: co myślisz o rodzeństwie cami, o każdym z osobna opowiadaj. Lu: Jak tam u Hani? Zadomowiła się u was? Lara: Nie obwiniaj się. Fran: Tylko Polska gości w Twoim sercu? Naty: Naxi = Naty + Maxi Werka: No wiem, że ciekawe :* Miało być więcej, ale bedzie dopiero gdy będzie rozdział :*
Justyna zadaje pytania ^^ Lara: To naprawdę nie Twoja wina. Nie obwiniaj się. Twoja siostra sama podjęła decyzję o walce. Ona chciała walczyć. Zginęła dla Ojczyzny. Diego: Powinnam cię ochrzanić za tą "dziwną" Każdy podczas wojny ma problemy, a Lara cierpi naprawdę, obwinia się. Masz jej pomóc wyjść z dołka, jasne!? Luśka: Podoba Ci się Feder nie? Policzki rumiane mają panny zakochane. Feder: Za leży ci na tej blondynce. Ja to widzę. Więc mi tu nie zaprzeczaj ^^ Leon i Cami: Naprawdę jesteście nie kumaci. Jest szansa na Lemi? Leon i Cami <3 Skumajcie to. Cami: Jesteś dzielna. Jesteś wzorem dla wielu walczących dla Ojczyzny. Jesteś wzorem nawet dla Leona, on cię potrzebuje. Leon: Z kąd znasz tego faceta, którego macie zlikwidować? Naty: Połączyłam wasze imiona, bo jestem ciekawa twojej reakcji. Czujesz coś do Maxiiego (Komar tak?)? Maxi:Zakochałeś się w Sendi nie? Hania: Jak ci się mieszka u Ludmiły? Ludmiła: Kiedy napad ? Marco: Pociesz Larę. Fran: Ja też jestem dumna z Moniki, że walczy. Nie jeden mężczyzna, by nie postępował tak odważnie jak ona.
Lara: Tak, ale gdybym się nie zgodziła, nie umarłaby. Jadnak wierzę, że tam gdzie jest teraz jest szczęśliwa. Diego: Powinnaś... Pomogę, na pewno! Ludmiła: Było mi zimno... Federico: Tak, jest moim żołnierzem. Leon i Cami: ... Cami: No, nie wiem. Robię tylko to, co powinnam, to co czuje, że powinnam. Leon: Powiedzmy, że miałem okazję przekonać się jakim jest człowiekiem. Sprawy biznesu. Naty: Sama nie wiem. Może? Maxi: Haha, nigdy nic nie wiadomo. Hania: Bardzo dobrze, to moja koleżanka. Ludmiła: Chyba nie jesteś upoważniona do takich informacji... Marco: Próbuje. Fran: Też mam takie wrażenie, ale jeżeli coś jej się stanie, co będzie ze mną? Sama sobie nie poradzę...
Leon i Cami: Macie odpowiedzieć. Szczerze. Nie powiem drugiemu z was. Leon: Odpowiadaj szczeeze.na pytanie wyżej. Cami: Odpowiadaj szczerze. Fran: Dałabyś radę, jestwś dzielna. Lara: Tak, napewno jest w.lepszym świecie. Diego: Sam tego chciałeś Naty: Może, czhli tak ^^
Leon i Cami: jak nie powiesz, jak pytasz nas obojgu? Leon: Na które powyżej, są dwa... Cami: Jakie Lemi? Kobieto, jest wojna... Fran: Tak, ale też naiwna i słaba. Lara: Miejmy nadzieję. Diego: Ale, czego? Naty: Może, czyli może.
Federico: Oczywiście, że bym się obwiniał. Zawsze przecież można były by coś zrobić inaczej, tak by nie zginęła. Jednakże, musiałbym się z tym pogodzić. Agnes jest żołnierzem, dobrze wie ile ryzykuje. Jestem za nią odpowiedzialny. Ale, to jej wybór. Każdy narażony jest na śmierć. Żyjąc ryzykujemy śmiercią, szczególnie w czasie wojny, prawda?
Justyna wkracza do akcji xD Jak na mnie liczysz, to się nie ociągam.
OdpowiedzUsuńCami: Miałaś kiedyś chłopaka?
Co myślisz o Leosiu?
Twoja najlepsza lrzyjaciółka to ja, prawda? XD
Leosiu:
Wiem, że mnie kochasz nie zaprzeczaj, ale tu nie o tym.
Zdradzasz mnie z Camilą?
Opowiedz mi o swojej rodzinie
Weroniczko moja najukochańsza:
Oddawaj telent złotko.
Co dalej, pisz ten rozdział!
Kocham <3
Cami: Miałam. Niestety. Leon? Leon to dobry żołnierz, kocha Polskę. Jest oddany, odważny i konsekwentny. Czasami działa bez namysłu i... tak jest bardzo dobrym żołnierzem... A, ktoś Ty?
UsuńLeon: Znamy się? Moja rodzina? Mój ojciec był oficerem wojskowym. Został zamordowany w Katyniu, nigdy nie zapomnę tego Sowietom! Matka z rodzeństwem są gdzieś w Warszawie, tam gdzie wtedy mieszkaliśmy ich nie ma. Jednak dostanę ich adresy, Camila i Federico obiecali mi pomóc. Bardzo kocham moją rodzinę, jestem za nią odpowiedzialny.
Ja: Nie mam talentu, także...
Kocham
Justyna wraca do zadawania pytań, przepraszam, że trwało to tak długo.
UsuńLeoś: Jak możesz mnie nie pamiętać? Dobra przedstawię się Justyna kochany.
Cami: Chciałaś o nim jeszcze coś powiedzieć. Co?
Werka: Masz talent i to ogromny.
Marco: Jak tam z Larą? Kochasz ją?
Lara: Przykro mi z powodu siostry. Masz od niej jakieś wiadomości z Pawiaka? Czujesz coś do Marco, bo ja wiem, że tak.
Maxi: Wiesz kochanie moja, widzę że zakochałeś się w Naty i nie ma na to rady. Jedna rada, nie możesz zapomnieć o walce przez dziewczynę.
Naty: Naxi?
Fran: Jesteś zakochana? Co myślisz o Lu? Opowiadz mi o swojej siostrze?
Maja: Walka, to nas łączy. Walczymy, bo chcemy wygra dla Polski, zgadza się?
Ludmiła: Jak tam z dziewczynką?
Fede: Co uważasz o Leosiu?? Odpowiedni chłopak dla Cami?
Leon i Cami: Lemi? Jest szansa?
Diego: Jesteś dumny z siostry? Czy w Twoim sercu jest miejsce na jakąś dziewczynę oprócz Cami?
Leon: Eee, miło mi?
UsuńCamila: O Leonie? Nie. To dobry żołnierz i wspaniały człowiek.
Ja: Nie.
Marco: Kocham, oczywiście że kocham. To moja przyjaciółka. Oddałbym za nią życie. Martwię się o nią, okropnie się o nią martwię...
Lara: Niestety nie. To wszystko moja wina, wszystko przeze mnie. Marco jest moim przyjacielem, bardzo cieszę się, że wrócił, bez niego nic nie byłoby tak samo.
Maxi: Naty to słodka dziewczyna. Za kogo Ty mnie uważasz? Nigdy nie zapomniałbym o Ojczyźnie!
Naty: Co?
Fran: Jestem zakochana w Polsce, w mojej pracy, w wolności. Ludmiła to świetna dziewczyna. Walczy o Polskę, nie znam jej za dobrze, ale widzę, że jest dobrą osobą. Monika bardzo kocha Polskę, jest w stanie oddać za Nią wszystko. Walczy z bronią w ręku. Nie boi się, jest bardzo silna. Ja taka nie jestem.
Ja: Nie ma żadnej Mai XD. Chyba chodziło Ci o Monikę siostrę Fran, a więc odpowie ona.
Monika: Tak, jeżeli chcemy być szczęśliwi, musimy walczyć! Nie ma szczęścia bez wolności.
Ludmiła: Hania jest wspaniała.
Fede: Zaprzyjaźniłem się z Leonem. Jesteśmy trochę podobni, Cami przydałby się taki chłopak, troskliwy, odważny i bezpośredni.
Leon i Cami: Co to Lemi?
Diego: Jestem. Bardzo. Jest z nas najmłodsza, a osiągnęła najwięcej. Dostała Krzyż Walecznych! Jest, oczywiście, że jest. Chciałbym się zakochać, poczuć się jak głupi smarkacz. Ale, wszystko przyjdzie w odpowiednim czasie, na razie w moim sercu gości Polska i rodzeństwo. Jest ono jednak na tyle duże, by zmieścić jakąś dziewczynę.
Justi, bardzo ciekawe pytanie.
Kocham <3
Jest moc <3 W moich pytaniach, co nie?
UsuńCami: Gratuluję Krzyża walecznych. Mój stary znajomy św. pamięci Czesław Konarski też został nim oznaczony, ale dopiero po śmierci,
Leoś: Wiem, że ci miło. Jestem dumna z takiego Polaka walczącego jak ty.
Diego: Ty i reszta Twojego rodzeństwa też zostaniecie nim odznaczeni, jestem tego pewna.
Leon i Cami: Nie udawajcie. Wysilcie te mózgownice. Lemi połączenie imion. Więc jak będzie?
Monia: Jesteś moją Mają, dobrze?
Fede: W czym jesteście podobni z Leosiem?
Leoś: co myślisz o rodzeństwie cami, o każdym z osobna opowiadaj.
Lu: Jak tam u Hani? Zadomowiła się u was?
Lara: Nie obwiniaj się.
Fran: Tylko Polska gości w Twoim sercu?
Naty: Naxi = Naty + Maxi
Werka: No wiem, że ciekawe :*
Miało być więcej, ale bedzie dopiero gdy będzie rozdział :*
Justyna zadaje pytania ^^
UsuńLara: To naprawdę nie Twoja wina. Nie obwiniaj się. Twoja siostra sama podjęła decyzję o walce. Ona chciała walczyć. Zginęła dla Ojczyzny.
Diego: Powinnam cię ochrzanić za tą "dziwną" Każdy podczas wojny ma problemy, a Lara cierpi naprawdę, obwinia się. Masz jej pomóc wyjść z dołka, jasne!?
Luśka: Podoba Ci się Feder nie? Policzki rumiane mają panny zakochane.
Feder: Za leży ci na tej blondynce. Ja to widzę. Więc mi tu nie zaprzeczaj ^^
Leon i Cami: Naprawdę jesteście nie kumaci. Jest szansa na Lemi? Leon i Cami <3 Skumajcie to.
Cami: Jesteś dzielna. Jesteś wzorem dla wielu walczących dla Ojczyzny. Jesteś wzorem nawet dla Leona, on cię potrzebuje.
Leon: Z kąd znasz tego faceta, którego macie zlikwidować?
Naty: Połączyłam wasze imiona, bo jestem ciekawa twojej reakcji. Czujesz coś do Maxiiego (Komar tak?)?
Maxi:Zakochałeś się w Sendi nie?
Hania: Jak ci się mieszka u Ludmiły?
Ludmiła: Kiedy napad ?
Marco: Pociesz Larę.
Fran: Ja też jestem dumna z Moniki, że walczy. Nie jeden mężczyzna, by nie postępował tak odważnie jak ona.
Lara: Tak, ale gdybym się nie zgodziła, nie umarłaby. Jadnak wierzę, że tam gdzie jest teraz jest szczęśliwa.
UsuńDiego: Powinnaś... Pomogę, na pewno!
Ludmiła: Było mi zimno...
Federico: Tak, jest moim żołnierzem.
Leon i Cami: ...
Cami: No, nie wiem. Robię tylko to, co powinnam, to co czuje, że powinnam.
Leon: Powiedzmy, że miałem okazję przekonać się jakim jest człowiekiem. Sprawy biznesu.
Naty: Sama nie wiem. Może?
Maxi: Haha, nigdy nic nie wiadomo.
Hania: Bardzo dobrze, to moja koleżanka.
Ludmiła: Chyba nie jesteś upoważniona do takich informacji...
Marco: Próbuje.
Fran: Też mam takie wrażenie, ale jeżeli coś jej się stanie, co będzie ze mną? Sama sobie nie poradzę...
Leon i Cami: Macie odpowiedzieć. Szczerze. Nie powiem drugiemu z was.
OdpowiedzUsuńLeon: Odpowiadaj szczeeze.na pytanie wyżej.
Cami: Odpowiadaj szczerze.
Fran: Dałabyś radę, jestwś dzielna.
Lara: Tak, napewno jest w.lepszym świecie.
Diego: Sam tego chciałeś
Naty: Może, czhli tak ^^
Leon i Cami: jak nie powiesz, jak pytasz nas obojgu?
UsuńLeon: Na które powyżej, są dwa...
Cami: Jakie Lemi? Kobieto, jest wojna...
Fran: Tak, ale też naiwna i słaba.
Lara: Miejmy nadzieję.
Diego: Ale, czego?
Naty: Może, czyli może.
Do Federico: A jeżeli podczas akcji Ludmile coś by stało? Obwiniałbyś się za to, że np. Straciła życie?
OdpowiedzUsuńCzy pogodziłbyś się z tym, ponieważ taki jest los żołnierza?
UsuńFederico: Oczywiście, że bym się obwiniał. Zawsze przecież można były by coś zrobić inaczej, tak by nie zginęła. Jednakże, musiałbym się z tym pogodzić. Agnes jest żołnierzem, dobrze wie ile ryzykuje. Jestem za nią odpowiedzialny. Ale, to jej wybór. Każdy narażony jest na śmierć. Żyjąc ryzykujemy śmiercią, szczególnie w czasie wojny, prawda?
UsuńDo autorki:kiedy next?
OdpowiedzUsuń